Najnowsze wpisy, strona 20


wrz 25 2006 TĘSKNOTĄ UMIERAM
Komentarze: 2

EH...KONCZYLAM JUZ PISANIE DLUGIEJ NOTKI KIEDY STWIERDZILAM ZE JEST ONA SPRZECZNA Z CALKOWITA TEMATYKA TEGO BLOGA...BO KOGO OBCHODZI SCIERANIE KURZU CZY  ISTNIENIE MOJEGO BRATA...  WLASNIE SIEDZE SOBIE WYGODNIE W FOTELU NA KOLANACH TRZYMAM KLAWIAYURE A W JEDNEJ RECE SZKLANKE W POL ZAPELNIONA.... SOK ZURAWINOWY Z POLACZENIEM ZUBROWKI TO NIESAMOWICIE SMACZNY SPECYFIK... ALE CO Z TEGO?:( CO TEZ Z TEGO ZE POZMYWALAM PODLOGI I POMYLAM LUSTRA?:( CO Z TEGO ZE UMALOWALAM PAZNOKCIE CZY PRZECZESALAM GRZEBIENIEM LADNIE WLOSY:( CO Z TEGO .... SKORO DLA MNIE JUZ NIC NIE MA ZNACZENIA... DZIS JEST TAKI DZIEN KTORY SPRAWIL ZE NIE ROZUMIEM SAMEJ SIEBIE... CHYBA ZACZYNAM ODKRYWAC JAKAS INNA CZESC SAMEJ MNIE... JESZCZE NIEDAWNO CIESZYLY MNIE DROBIAZGI... POTRAFILAM USMIECHAC SIE Z BYLE POWODOW...BO ZAPUSCILAM PAZNOKCIE...BO SCHUDLAM 2 KG A MOJ ZOLADEK SIE SKURCZYL.... BO SASIADKA Z PSEM ZACZEPILA I POWIEDZIALA LADNY KOMPLEMENT... ALE CO Z TEGO?:( JUZ MNIE NIE POTRAFI NIC CIESZYC... NIE MAM DLA KOGO SIE USMIECHAC DLATEGO TEZ PO CO MAM TO ROBIC? PO CO TEZ MAM MALOWAC RZESY CZY UCZESAC LADNIE WLOSY SKORO NIE MA DLA KOGO.... :( DZIWNIE SIE ZUJE WE WLASNEJ SKORZE... A CO NAJGORSZE NIENAWIDZE TEGO STANU... MOIM SERCEM OD RANA WLADA SMUTEK... I PRZEKLADA SIE TO NA ZUPELNIE WSZYTSKO CO ROBIE... JEST MI ZLE.... TAK ZLE MI TO CHYBA JESZCZE NIGDY NIE BYLO.... JESZCZE WCZORAJ WSPOMINALAM MARZYLAM KALKULOWALAM SNULAM O WSPOLNEJ PRZYSZLOSCI ROZMYSLALAM PELNA MARZEN I PODNIECENIA..PAMIETAM ZE PODEKSCYTOWANA POSZLAM SPAC..BO MOZE JEDNAK MOZE SIE UDA BEDZIEMY RAZEM..ZAMIESZKAMY... PELNA NADZIEJI I WIARY Z PLANAMI NA PRZYSZLOSC I SWOJA MILOSCIA W SERCU KTORA TERAZ PROWADZI MNIE W ZYCIU../... ALE CO Z TEGO:( NIC JUZ DLA MNIE NIE MA SENSU..CZUJE SIE TAK JAKBYM KROCZYLA W CIEMNOSCIACH A SLONCE JUZ DAWNO DLA MNIE ZGASLO..BOJE SIE TEJ CIEMNOSCI BO CIAGLE POTYKAM SIE O PRZESZKODY JAKIE MI NA TEJ CIEMNEJ DRODZE ZYCIA STAWIA LOS A NIE MA NIKOGO KTO PODA REKE...GDZIE JEST MOJE KOCHANIE?:( CZY ONO WOGOLE MNIE SLYSZY? CZY JA POTRAFIE JESZCZE NORMALNIE ZYC I SIE USMIECHAC... ZACZYNAM SZCZERZE W TO WATPIC... BO PO CO BO DLA KOGO I DLACZEGO? :( CZY TAK WLASNIE MA WYGLADAC MOJE ZYCIE?:( CZY NIE MOGLOBY BYC INACZEJ..JAK KIEDYS.... SZCZESLIWE BEZTROSKIE... CZY MUSZE TAK CIERPIEC... ? TRACE JUZ SILE... WYDAJE MI SIE ZE JESTEM JUZ ZA SLABA NA PLAKANIE...AZ TAK SMUTNA ZE LZY JUZ NIE PLYNA...JUZ ICH NIE MA... WSZYTSKIE SIE WYLALY... DZISIEJSZY DZIEN TO STRASZNA MEKA Z SAMA SOBA I SWOIMI MYSLAMI...TO BUNT DO ZYCIA I SWIATA A CZASEM (PRZEPRASZAM) BUNT DO BOGA :( NIE PAMIETAM DNIA W KTORYM BYLABYM ROWNIE NIESZCZESLIWA JAK DZIS...:( JAKIE TO NIESAMOWICIE DZIWNE UCZUCIE JEDNOCXZESNIE...NAJBARDZIEJ NIESZCZESLIWA OSOBA NA SWIECIE JEDNOCZESNIE NAJSZCZESLIWSZA:( NAJSZCZESLIWSZA BO GO MAM WIEM ZE ISTNIEJE ODNALAZLAM SWOJA DROGA POLOWE DO ZYCIA..KOCHAM GO MOCNO...RADUJE SIE Z KAZDEJ CHWILI SPEDZONE BLISKO NIEGO ...I JEGO WIDOK ZACHWYCA ME SERCE A USMIECH DODAJE SILY DO ZYCIA... NIESZCZESLIWA BO JEST A GO NIE MA..BO JEST A DZIELI NAS DUZA ODLEGLOSC KILOMETROW..BO JEST A NIE TERAZ NIE W TYM MOMENCIE KIEDY GO POTRZEBUJE:( TO CO CZUJE TERAZ TO STARSZNY ZAL... DO KOGO? SAMA NIE WIEM..MOZE DO SAMEJ SIEBIE ZE ZAMIAST BYC SILNMA I MADRA..UZALAM SIE NAD SOBA I PISZE GLUPOTY...:( GLUPOTY NIE GLUPOTY ALE TAK WLASNIE CZUJE I PRAGNE TO WYRZUCIC Z SIEBIE:( ILE JESZCZE MAM CZEKAC? JAK JA JUZ NIE POTRAFIE..ILE JESZCZE SAMOTNYCH NOCY MNIE CZEKAC...I DNI BEZ DOTYKU TWYCH RAK...:( ILE PORAZEK ILE SMUTKU:( JEST MI DANEJ.... WYSTARCZYLBY JEDEN DOTYK TWEJ DLONI DEL;IKATNY POCALUNEK A WRECZ MUSNIECIE MEGO POLICZKA POGLASKANIE PO GLOWCE... :( ROZPACZLIWIE KRZYCZE!!!!!!!!!! BLAGAM!!!!!!!!!!!!! USLYSZ MNIE...BO JA POTRZEBUJE CIE DZIS JAK NIGDY.... CZUJE ZE BEZ CIEBIE UMIERAM... JESZCZE NIGDY MOJA TESKNOTA NIE BYLA TAK SILNA...I NIGDY N IE SADZILAM ZE KIEDYS JEDEN CZLOWIEK BEDZIE TRZYMAL W SWYCH REKACH MOJ LOS...MOJE CALE ZYCIE.... ODDALAM CI SIE CALA...MASZ MOJE CIALO MASZ MOJA DUSZE... WSZYTSKO JUZ ANLEZY DO CIEBIE... TYLKO PROSZE BADZ BLISKO!!!! BO BEZ CIEBIE JAK BEZ POWIETRZA DUSZE SIE...BO BEZ CIEBIE JAK BEZ WODY...NA PUSTYNI... JESTEM MOIM NIEZBEDNYM ELEMENTEM DO ZYCIA..BEZ CIEBIE NIE POTRAFIE I NIE DAM RADY:( CZY JA MOWIALAM COS O LZACH? ... HM... CHYBA SIE POMYLILAM... MOJA ROZPACZ JEST TAK WIELKA ZE TERAZ MOJE GORZKIE LZY ZALEWAJA KLAWIATURE... PALCE STUKAJA I CZUJE DZIWNY DYSKOMFORT PISANIA... :(  NIE POTRAFIE SIE ODNALESC CZUJE ZE BEZ TEGO CZLOWIEKA NIE PORADZE SOBIE JUZ Z NICZYM W ZYCIU...:( ILE JESZCZE CZASU DANE MI JEST KROCZYC TYM CIEMNYM TUNELEM...?:( MOJE SWIATLO JEST NA KONCU..WIEM ...ZNAM DOSKONALE JEGO BLASK..WRECZ NA PAMIEC...ALE TEN CZAS TA DLUGA DROGA..SPRAWIA ZE COS SIE WYPALA... NIE UCZUCIE NIE MOJA MILOSC...LECZ SAMA JA:( BO CZY MOZNA ZYC BEZ NIEGO..STANOWCZO ODPOWIADAM NIE!!!!!!!!!!!!!! :( NIE POTRAFIE TAK DLUZEJ NIE MAM SILY... UMIERAM Z TESKNOTY:((((

malenaaa : :
wrz 25 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

ALE DZIS... JESTEM TYLKO TWOJA - PRZEZ TEN KROTKI CZAS JESTEM TYLKO TWOJA... GDY MALUJESZ MNIE .. JESTEM TYLKO TWOJA! CHCE BYS WIEDZIAL ZE- JESTEM TYLKO TWOJA....

 

VARIUS MANX

malenaaa : :
wrz 24 2006 ... NIEZBEDNE ...
Komentarze: 6

WLASNIE W GLOWIE SPORZADZILAM LISTE RZECZY KTORE POTRAFIA MI POPRAWIC HUMOR I SA NIEZBEDNE W MOIM ZYCIU:

1) LODY WYNOGRONOWE    2) UKOCHANY ZAPACH PERFUM NA MYM CIELE

3) KUBEK Z GORACYM KAKAEM   4) CZEKOLADA TRUSKAWKOWA  

5) ZAKUPY   6) MILY KOMPLEMENT   7) WIECZOR W KINIE

8) KOLACJA PRZY SWIECACH   9) SPOKOJNA MUZYKA   10) DLUGA KAPIEL

11) PIEKNY WIERSZ   12) BUDYN   13) SLONECZNY DZIEN

14) DLUGI SPACER   15) SLODKIE LENISTWO   16) BITA SMIETANA

17) BIALA ROZA   18) ZACHOD SLONCA   19) SMS OD M

                    20) JEGO POCALUNEK ...

malenaaa : :
wrz 24 2006 SKRZYPCE
Komentarze: 2

.... DZIS KIEDY ZADZWONIL M LEZALAM JESZCZE W LOZKU ZRESZTA TO TERAZ CHYBA NIC DZIWNEGO SKORO CALY CZAS LEZE Z POWODU MOJEJ CHOROBY:) NIE LICZAC MOMENTU KTORY SPEDZAM PRZED KOMPUTEREM... UWIELBIAM ROZPOCZECIE DNIA OD JEGO GLOSU I MILYCH SLOW...DZIS M SPEDZAL DZIEN W LUBLINIE... HMM OH TEN LUBLIN MIEJSCE NASZEGO PIERWSZEGO SPOTKANIA:) NASZA STACJA ORLEN...STAROWKA...RYNEK....:) TYLE RZECZY KOJARZY MI SIE Z TYM NIEZWYKLE PIEKNYM MIASTEM... TO WLASNIE W LUBLINIE....ZAKOCHALAM SIE NA ZABOJ...:) KIEDY PORAZ PIERWSZY SPOJRZALAM MU W OCZY .... KIEDY BYL BLISKO... WIEDZIALAM ZE JUZ NIGDY NIE POZWOLE MU ODEJSC.... TO TAM PIERWSZY RAZ ZLAPAL MNIE ZA REKE I POCALOWAL... TO MIASTO ZAWSZE BEDZIE WYWIERAC NA MNIE MAGICZNY WPLYW... BO CZUJE ZE TO JEST MAGICZNE MIEJSCE.... KIEDY PORAZ DRUGI ZADZWONIL M.... W TLE SLYCHAC BYLO SKRZYPCE I PIEKNA MELODIE...SLYSZALAM JAK MU SIE LAMIE GLOS... I MOWIL ZE JEST MU STARSZNIE SMUTNO .... ZADZWONIL ZEBY PODZIELIC SIE ZE MNA MUZYKA KTORA SLYSZAL I KTORA DOPROWADZILA GO W JAKIS SPOSOB DO TEGO STANU.... NIE LUBIE MOMENTOW KIEDY JEST SMUTNY.... ALE W TYM WYPADKU MIALO TO SWOJE CALKOWITE UZASADNIENIE .... TO CHYBA OZNACZA ZE MOJ SKARB JEST ROMANTYCZNY:D SKORO SKRZYPCE POTRAFIA GO WZRUSZYC.... JA ROWNIE MOCNO UWIELBIAM TEN INSTRUMENT I TAK MI SIE MARZY..... PRZYBRANY KOSCIOL MILIONEM BIALYCH PIEKNIE ROZKWITNIETYCH ROZ.... DREWNIANE LAWKI POKRYTE SNIAZNOBIALYM POKRYCIEM .....MY DWOJE PRZED BOGIEM I W OBLICZU NIEGO.... POD NOGAMI PLATKI ROZ.... I DELIKATNE BRZMIENIE SKRZYPIEC W TLE.... MOJA DROGA KU MILOSCI...DROGA DO BOGA...DO ANSZEGO WSPOLNEGO ZYCIA....AH TE MARZENIA.... 

malenaaa : :
wrz 24 2006 Bez tytułu
Komentarze: 5

WLASNIE ZDALAM SOBIE SPRAWE ZE MOJA MILOSC STALA SIE OBSESYJNA MILOSCIA... I KIEDY PRZECZYTALAM POPRZEDNIA NOTKE PO CALKOWITYM SKONSTRUOWANIU SAMEJ PRZESZLY MNIE CIARKI... DO CZEGO JEST ZDOLNA KOBIETA TAK SZALENCZO KOCHAJACA JAK JA...? STRACH POMYSLEC.... DOBRANOC ;*

malenaaa : :