wrz 24 2006

Bez tytułu


Komentarze: 5

WLASNIE ZDALAM SOBIE SPRAWE ZE MOJA MILOSC STALA SIE OBSESYJNA MILOSCIA... I KIEDY PRZECZYTALAM POPRZEDNIA NOTKE PO CALKOWITYM SKONSTRUOWANIU SAMEJ PRZESZLY MNIE CIARKI... DO CZEGO JEST ZDOLNA KOBIETA TAK SZALENCZO KOCHAJACA JAK JA...? STRACH POMYSLEC.... DOBRANOC ;*

malenaaa : :
intensiv_plum
24 września 2006, 16:47
A wiesz że ja miałam tak samo?Napisałam u Ciebie komentarz, wracam do siebie a tam słowa od Ciebie :))Ja często zagladam do Ciebie nie zawsze jednak zostawiam komentarz, ale myslę że to się zmieni;-]
intensiv_plum
24 września 2006, 16:13
Miłość to piękne uczucie, lecz nawet tą najgłębszą i najszczerszą może zniszczyć obsesyjna zadrość, więc lepiej uważaj. Jesteś mądrą kobietką i wiesz że On jest Ci wierny, sama o tym pisałaś w poprzedniej notce, więc wiesz że samym patrzeniem to te - jak je okresliłaś-hieny nie zdobędą Go. Kochacie się, ufacie sobie i niech tak zostanie, a zazdrość musisz odłożyć na bok.

Ja w swoim życiu \"tworzyłam\"dwa poważne związki. W tym pierwszym bylismy w trójkącie - Ja On i Jego obsesyjna zazdrość. Ona zmieniła nasze wspolne cudowne życie w piekło.

Teraz jestem z Arturem i jest to bardzo dojrzały zwiazek. Kochamy się szanujemy ufamy sobie i jest pieknie. Wiem że Jesteś w trudniejszej sytuacji bo jesteście daleko od siebie, ale nawet duża odległośc nie jest w stanie zniszczyć prawdziwej miłości, trzeba tylko czasami kierowac się nie tylko sercem i emocjami ale również rozsądkiem.

Trzymaj się ciepło;-*
24 września 2006, 11:31
niestety takie som prawa miłości....
Malena
24 września 2006, 02:12
to prawda.... niebezpieczne drapiezne i jakie silne...:)
zielone.okulary
24 września 2006, 01:26
gdy kochamy jesteśmy naprawdę niebezpieczne... ;)

Dodaj komentarz