Najnowsze wpisy, strona 17


paź 06 2006 SLODKIE LENISTWO
Komentarze: 3

ZDJECIE ZROBIONE NAD NAJWIEKSZYM JEZIOREM W POLSCE => SNIARDWY <=

 

TOTALNY LEN MNA ZAWLADNOL... GDYBY NIE SMS (11:27) OD MOJEGO SKARBA TO PEWNIE
DO TERAZ LEZALABYM JESZCZE W LOZKU... WCZORAJ WYSLALAM M MALY PREZENCIK (TROSZKE
SPOZNIONY) Z OKAZJI DNIA CHLOPCA... MAM NADZIEJE ZE RZECZYWISCIE SIE SPODOBAL
TAK JAK TO NAPISAL :) UWIELBIAM PREZENTY... DOSTAWAC I JESZCZE BARDZIEJ DAWAC
:) JESLI MAM MOZLIWOSCI... LUBIE USZCZESLIWIAC LUDZI... CHYBA JESTEM DOBRYM
CZLOWIEKIEM:) (AH TA SKROMNOSC) ... JEST JUZ 13:26 A JA JESZCZE W PIZAMIE I
Z OLBRZYMIM KUBKIEM CIEPLEJ HERBATY:) MAM MALE WYRZUTY SUMIENIA BO NA KOLACJE
WCZORAJ ZJADLAM SLEDZIE;/ CHODZI ZA MNA TO CALY CZAS I BOJE SIE WEJSC NA WAGE;/
CHOC ROBIE TO KAZDEGO RANKA:) OBSESJA?... EH NIE... ALE BARDZO CHCE TROSZKE
ZRZUCIC... NIE TO ZEBYM ZLE SIE CZULA WE WLASNEJ SKORZE:) NIE JEST ZLE... NAWET
LUBIE SIEBIE... ALE NIE CHCE WYGLADAC JAK PACZEK PRZY M... JESLI ON SIE ODCHUDZA
TO JA TEZ MUSZE:) ... JAK KAZDA KOBIETA MAM DNI KIEDY NIE MOGE NA SIEBIE WRECZ
PATRZEC... CIAGLE TYLKO NARZEKAM I MOWIE JAKA JA TO GRUBA I BRZYDKA NIE JESTEM...
ALE BYWAJA TEZ TAKIE.. KIEDY Z USMIECHEM PRZYGLADAM SIE W LUSTRZE I MYSLE ZE
TE KRAGLOSCI TO TAKIE FAJNIUTKIE SA... I WIESZAKI JUZ DAWNO WYSZLY Z MODY;)
TO WSZYTSKO W ZALEZNOSCI OD DNIA I HUMORU... KAZDY WIE ZE KOBIETA ZMIENNA
JEST... ZA 8 DNI... WESELE... MOJEJ KUZYNKI... NIE WIEM JAK UDA MI SIE TO
POGODZIC BO TEGO SAMEGO DNIA MAM PIERWSZE ZAJECIA NA UCZELNI... MUSZE PRZECIEZ
NA NICH BYC... ;/ NAJWYZEJ PRZYJDE SPOZNIONA JUZ NA PRZYJECIE ;P JESLI CHODZI
O PARTNERA...TO GO NIE MAM.. I NIE UBOLEWAM NAD TYM SPECJALNIE... OCZYWISCIE
GDYBY MOGL TO BYLBY NIM M.... ALE ZE NIE MOZE.... POJDE SAMA I MYSLE ZE UDA
MI SIE DOBRZE BAWIC :) PRZED WESELEM CZY JAKIMS WAZNYM WYJSCIE ZWYKLE JEST TEN
SAM KLOPOT... NIE MAM CO ZALOZYC NIE MAM W CZYM POJSC... AKURAT W TYM WYPADKU
JA MAM INACZEJ:) MOJA MAMA UWIELBIALA MI KUPYWAC SWOJEGO CZASU SUKIENKI NA
KAZDA UROCZYSTOSC RODZINNA... DLATEGO MAM ICH PARE... I OLBRZYMI DYLEMAT W KTOR
EJ POJSC... :) CHCIALABYM WYGLADAC SKROMNIE A LADNIE ZARAZEM... O TEJ SKROMNOSCI
OSTATANIO TAK DUZO... ALE NAPRAWDE MOCNO CHCIALABYM SIE TAKA STAC... CZASEM PRO
STOTA I DELIKATNOSC JEST O WIELE PIEKNIEJSZA NIZ SEKSOWNOSC ;) ... ( NA PEWNO
ZAMIESZCZE FOTKI I SAMI OCENICIE) ... WCZORAJ NACIAGNELAM TROCHE M NA TELEFON
... DLATEGO MAM NADZIEJE ZE JUZ DZIS AKTYWUJE SOBIE DARMOWY NUMER DO MNIE...
HHE BEDE GO MIALA POD KONTROLA:D WLASCIWIE TEORETYCZNIE TO ON MNIE... ALE JA
JUZ WIEM JAK TO OBROCIC W DRUGA STRONE... :) WCZORAJ ZLOZYLAM SWOJE CV DO
NOWO OTWARTEGO CARREFURA ... DO SALONU ORANGE :) I HOUSE... ( ALE TAM SIE
MINIMALNIE SPOZNILAM BO SZEFOWA PRZYJELA WCZORAJ AZ 4 OSOBY) WIDOCZNIE BYLA
ZDESPEROWANA I POTRZEBOWALA NA JUZ:) ALE DALA MI DO ZROZUMIENIA ZE MAM CZEKAC
NA TELEFON... DO 3 TYGODNI :) BYLA MILA WIEC MOZE COS Z TEGO BEDZIE... CHOC
PRACA W SALONIE Z TELEFONAMI.... O WIELE BARDZIEJ MI SIE PODOBA:) NO ALE CZAS
POKAZE CZY Z TEGO COS BEDZIE... SZUKAM SZUKAM I MUSZE WKONCU ZNALESC... BO TA
RUTYNA MNIE ZABIJE... NIE MOZNA PRZECIEZ CODZIENNIE SPAC DO POLUDNIA... A JA TAK
ROBIE BO NIE MAM NIC INNEGO DO ROBOTY... BRAK JAKICHKOLWIEK OBOWIAZKOW... WIDZE
ZE MOIM RODZICA TO SIE BARDZO NIE PODOBA.. ALE TLUMACZE SOBIE ZE LAPIE OSTATANIE
DECHY LENISTWA... BO JAK SIE ZACZNIE TO BEDE MARZYC O TYM ZEBY DLUZEJ POSPAC:)
TYMCZASEM KOLEJNY DZIEN OBIJANIA PRZEDE MNA... JESLI CHODZI O M :) TO TESKNIE
ZA NIM Z KAZDA SEKUNDA CORAZ BARDZIEJ... DZIELI NAS TYLE KILOMETROW... DZIELA
NAS NAWET NASZE CECHY CHARAKTERU... ALE JEST COS CO NAS LACZY.... TO COS JEST
BARDZO SILNE I INTENSYWNE... I ROSNIE KAZDEGO DNIA.... TO UCZUCIE... KTORYM
OBOJE SIE WZAJEMNIE DARZYMY :) CZY JEST W ZYCIU COS PIEKNIEJSZEGO NIZ KOCHAC
Z WZAJEMNOSCIA?.... CZY MOZNA PRAGNAC CZEGOS BARDZIEJ?... :) JESTEM SZCZESLIWA

OSOBA BO WIEM ZE GDZIES... JEST KTOS... KTO KOCHA MNIE Z CALEGO SERCA I WALCZY
O TA MILOSC BARDZO STARANNIE...CIERPLIWCIE CZEKAJAC NA DNI KTORE NADEJDA..
NASZE WSPOLNE DNI... I NASZE ZYCIE... :) KOCHANIE DZIEKUJE CI ZA WYTRWALOSC
ZA AKCEPTACJE TEGO CO NIE KONIECZNIE DOBRE WE MNIE... DZIEKUJE ZA ZROZUMIENIE
I ZA TROSKE KTORA MNIE OBDARZASZ GDZIEKOLWIEK JESTES... PAMIETAJ ZE BEDE
WALCZYC TAK DLUGO JAK MI NA TO POZWOLI ZYCIE... JESTES SKARBEM SCHOWANYM W
MYM SERCU... I NIKT MI CIE NIE ODBIERZE.... RAZEM Z WIATREM PRZESYLAM CI GORACE
CALUSY ZYCZAC MILEGO I SPOKOJNEGO DNIA.... JESTEM PRZY TOBIE MYSLAMI....KOCHAM CIE..


Chwile dwie dałaś mi
Gdy odjeżdżałem miałaś w oczach łzy
Smutny rok, listów stos
A rany w sercu nie zagoi los
Teraz wiem to mój błąd
Przepraszam cię za tamten głupi krok
Wybacz mi proszę cię
Znów mi zaufaj odrzuć myśli złe...

Gdy oczy, oczy, oczy
Jeszcze zapłakane
To usta, usta, usta
Już masz roześmiane

Razem znów ty i ja
Szczęśliwy los połączył serca dwa
Nie bój nic, otrzyj łzy
Przed nami teraz są cudowne dni
Wierzę że dobry los
Na wspólną drogę da nam szczęścia trzos
Dobrze wiesz, kocham cię
Już nigdy więcej nam nie będzie źle...


BOYS- Chwile dwie

 

PS. 2 KOMENTARZ POD NOTKA ,,OPTYMIZM ODWIEDZIL MNIE" .. PRZYKRE :(

malenaaa : :
paź 05 2006 ZMIANY
Komentarze: 3

M CHCIALBY ZEBYM BYLA:

mila
skromna
troskliwa
inteligentna
bystra
powazna
zyczliwa
odpowiedzialna
rozwazna


JESTEM:

mila
nie skromna
troskliwa
dziecinna
zlosliwa
naiwna
szalona
lekkomyslna
drobiazgowa
ciekawska
kaprysna
msciwa
spontaniczna

 

I JAK TU POZBYC SIE WSZYTSKICH ZLYCH CECH :( ... ?

PS. http://www.smog.pl/wideo/2076/jestes_szalona/


malenaaa : :
paź 04 2006 Bez tytułu
Komentarze: 5

 

By ujrzeć Cię o tym marzę co dnia..
Byś przytulił mnie znów mocno tak..
Dał wiarę w tą miłość, kochał mnie..
Tak bardzo jak ja wciąż kocham Cię..
Chcę być przy Tobie w nocy i w dzień..
Daj kres tej wielkiej tęsknocie mej..
I z Tobą już zawsze przez życie iść..
By moje serce mogło w rytm z Twoim bić..

malenaaa : :
paź 04 2006 MALENA
Komentarze: 6


Mężczyźni ją uwielbiali. Kobiety nienawidziły. Na imię miała Malena.


MALENA.... CUDOWNA I NIEZYKLWE PORUSZAJACA OPOWIESCI O KOBIECIE ... Z KTOREJ WSZYSCY KPILI... KOBIECIE IDEALNIE PIEKNEJ I ZMYSLOWEJ..JEDNOCZESNIE TAK BARDZO SAMOTNEJ... WLASNIE MIALAM W PLANACH POJSC DZIS WCZESNIEJ SPAC... NIZ ZWYKLE ALE TAK MOCNO ZAINTERESOWAL MNIE TEN FILM... ZE PISZE OGLADAJAC JEDNOCZESNIE...I TAK KIEDY GO OGLADAM JUZ NA MYSL PRZESZLY MI Z DZIESIEC A MOZE WIECEJ RAZY SLOWA JEZUSA...,,KTO JEST BEZ GRZECHU NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIEN"... I STWIERDZILAM ZE KAZDY FILM MOZE STAC SIE DLA NAS DOBRY... JESLI ODNAJDZIEMY W NIM CZASTKE SIEBIE... JESLI BEDZIEMY W STANIE UTOZSAMIC SIE Z GLOWNYM BOHATEREM... ZROZUMIEC JEGO ODCZUCIA... CHOC TAK NIEWIELE WE MNIE JEST TEJ MALENY Z FILMU... TO CZUJE ZE LACZY NAS BARDZO WIELE... NIC A WSZYTSKO ZARAZEM... POLECAM GORACO....

 

ON I ONA CZYLI MY...

OD PEWNEGO CZASU NASZE ZYCIE STALO SIE TAK ZWANA RUTYNA... CHOC ZYJEMY NA ODLEGLOSC TO KAZDY DZIEN DOTYCZACY NAS WZAJEMNIE JEST TAKI SAM... CODZIENNE SMSY A CO GORSZE..CZASEM BRAK ICH I PRETENSJE Z JEDNEJ LUB DRUGIEJ STRONY...TEGO ZGROMADZILO SIE DZIS DUZO... DLATEGO WYBUCHLA MALA KLOTNIA... PADLY OSTRE SLOWA ... UDAWANA OBOJETNOSC I LEKKIE ZMECZNIE... NIEPOROZUMIENIA... BRAK ZROZUMIENIA AKCEPTACJI... DZIS M POWIEDZIAL ZE JESTEM STRASZNIE KAPRYSNA OSOBA I DO TEGO ZLOSLIWA... I JESLI TEGO NIE ZMIENIE TO ON NIE CHCE BYC ZE MNA:( ... ,,M POWIEDZIAL ZE NIE CHCE BYC ZE MNA" ... OCZYWISCIE ZROZUMIALAM TO NA SWOJ SPOSOB... I NAGLE MNIE OLSNILO... BO POJAWILA SIE MASA MADROSCI I TEORI Z MOJEJ STRONY...GLOWNA BYLO TO ZE JA NIE KARZE MU W SOBIE NIC ZMIENIAC I KOCHAM GO AKCEPTUJAC TO JAKIM JEST.... A TE ZMIANY O KTORYCH MOWILAM TO TYLKO PO TO BY LEPIEJ NAM SIE WSPOLNIE ZYLO... WIEC M ZACZOL ODKRECAC SWOJE SLOWA... BO JA JE STANOWCZO WYOLBRZYMILAM I MOZE POCZUL SIE Z TYM ZLE... Z NIEWIELKIEJ SPRAWY ZROBILAM WIELKA... ALE KURDE;/ WSUMIE TAK POCZULAM... STALAM Z TELEFONEM NA ULICY... I GLOSNO KRZYCZALAM WLASCIWIE TO OBOJE PROBOWALISMY SIE PRZEKRZYKIWAC NA PRZEMIAN.... NIE BARDZO PRZEJELAM SIE WLEPIONYM WZROKIEM KILKU OSOB... BYLAM STRASZNIE PODEKSCYTOWANA I CHCIALAM WYRAZIC SWOJE ZDANIE... GENERALNIE TO TROCHE PRZYKRO ZE M NIE PODOBA SIE WE MNIE TYLE RZECZY:( OCZYWISCIE ROZUMIEM TO I POSTARAM SIE ZMIENIC.. ZROBIE WSZYTSKO CO W MOJEJ MOCY ZEBY BYLO DOBRZE...ALE KIEDY SLYSZE ZE MUSZE TO ZROBIC BO INACZEJ ON MNIE NIE CHCE... TO TAK JAKBY TROCHE PRZYCISKAL MNIE MOCNO DO SCIANY... CHCE TO ZROBIC Z CHECIA A NIE WRECZ PRZECIWNIE... CZASEM ODPOWIEDNIE PODEJSCIE MA OGROMNE ZNACZENIE JAK W TYM PRZYPADKU... SA DNI KIEDY TAKIE RZECZY STARAM SIE NIE ZAUWAZAC I ODPUSZCZAM ZEBY SIE NIE KLOCIC ZEBY BYLO DOBRZE.... ALE TERAZ CHYBA OPETALA NAS LEKKA MONOTONIA WIEC CZAS BYLO NA CHWILE GROZY;) TAK TO SOBIE WLASNIE TLUMACZE...GENERALNIE M STWIERDIZL ZE MAM PRZEMYSLEC CZY CHCE Z NIM BYC CZY NIE... CZY UWAZAM ZE TO WOGOLE MA SENS ... I MU NAPISAC.... NO I PO DWOCH GODZINACH ....

JA: KOCHAM CIE...     ON: JA CIEBIE TEZ

WIEC JUZ WSZYTSKO JASNE... HEH MALA BURZA I PO SPRAWIE ZNOWU SLONCE:) OJ I JAKIE SLICZNE... CZASEM TRZEBA SIE POKLOCIC ZEBY MOC SIE SLODKO POGODZIC:) MY WIEMY O TYM NAJLEPIEJ...ALE NAJCUDOWNIEJSZE W TYM WSZYTSKIM JEST TO ZE ANI NA CHWILE NIE PRZESTALAM GO KOCHAC...

DLA CIEBIE MOJ VANILIOWY CHLOPCZYKU ;*

Badż przy mnie blisko, 
bo tylko wtedy 
nie jest mi zimno. 
     
Chłód wieje z przestrzeni. 
     
Kiedy pomyśle 
jaka ona duża 
a jaka ja. 
     
To mi trzeba 
Twoich dwóch ramion zamkniętych 
dwóch promieni wszechświata.
 
 
Halina Poświatowska 

    
malenaaa : :
paź 02 2006 SAMOTNOSC W SIECI
Komentarze: 4

ILEKROC OGLADALAM ZWIASTUNY PRZECHODZILY MNIE DRESZCZE...CZULAM WIELKA CHEC OGLADNIECIA TEGO FILMU... JUZ NAWET KIEDY BYLISMY W WARSZAWIE PROBOWALAM M ZACIAGNAC DO KINA... ALE UPARTY NIE DAL SIE :) A JA JAK ZWYKLE POSTAWILAM NA SWOIM... CHOC NIE W OBJECIACH M... ALE DZIS SAMA W SWOICH OBJECIACH I ODCZUCIACH ... FILM TEN UZNANY PRZEZ KRYTYKOW JAKO BARDZO NUDNY I BANALNY.. DLA MNIE JAKZE BANALNY BEDACY PIEKNY JEDNOCZESNIE ... PO GLEBSZYM WNIKU OPINI LUDZI ... JAKZE LATWO MOZNA STWIERDZIC ZE DZIELA SIE ONE NA DWIE ODREBNE JEDNOSCI... PIERWSZA TO TA KTORA OCENIA I PODCHODZI DO FILMU BARDZO KRYTYCZNIE... TO PRZEWAZNIE LUDNOSC KTORA
OPIERA SWOJA OPINIE PO UPRZEDNIM PRZECZYTANIU KSIAZKI ... DRUGA TO TA KTORA OCENIA FILM JAKO BARDZO ZYCIOWY I PEWNEGO RODZAJU JAKZE PRAWDZIWY W DZISIEJSZYM SWIECIE... TO TA KTORA Z  KSIAZKA NIE MIALA DO CZYNIENIA... I TAK TEZ JEST ZE MNA... CHOC NIE MOZNA UZNAC TEGO FILMU ZA ZASKAKUJACEGO CZY NIEZWYKLE WCIAGAJACEGO.. ALE DO MNIE JEGO BANALNOSC I PROSTOTA BARDZO PRZEMAWIA... PROBOWALAM WCZUC SIE W POSTAC GLOWNEJ BOHATERKI EWY... MOC ZROZUMIEC CO I JAK CZUJE... MILOSC PRZEZ INTERNET... JAKIE ODLEGLE... A JAKZE BLISKIE MEMU SERCU... BO CZY TO
NIE PRZEZ INTERNET... DLUGIE LISTY... CIAGLE ZAGLADANIE W SKRZYNKE POCZTOWA... USMIECH SPOWODOWANY NOWA WIADOMOSCIA... SZCZESCIE KRYJACE SIE W KILKU ZDANIACH KLAWISZY WYSTUKANYCH NA KLAWIATURZE... CZY TO NIE WLASNIE W TEN SPOSOB ZRODZILO SIE NASZE UCZUCIE?... W TEN JAKZE MAGICZNY SPOSOB... OGLADALAM TEN FILM Z OGROMNYM WZRUSZENIEM... I NIE PODESZLAM DO NIEGO Z DYSTANSEM... WRECZ PRZECIWNIE MOZE POCZULAM ZE KIEDY WSZYSCY ATAKUJA JA POWINNAM STANAC OBRONNA
REKA... I WYCHWALAC?... WYCHWALAC NIE BEDE... BO KAZDY ZROZUMIE I ODBIERZE NA SWOJ SPOSOB...SA WATKI BARDZO POPLATANE CO DODAJE FILMU TAKZWANEJ TAJEMNICZOSCI... CZYTELNICY KSIAZKI Z PEWNOSCIA MAJA WIEKSZA JASNOSC... JA JEJ NIE MIALAM... I TO DODALO WIEKSZEJ CIEKAWOSCI FASCYNUJAC MNIE JEDNOCZESNIE...


,,JESTEM TROCHE ZAKOCHANA RESZTKAMI BEZSENSOWNEJ MILOSCI... I JEST MI TAK SMUTNO TERAZ ZE MUSZE TO KOMUS POWIEDZIEC ... TRAFILO NA CIEBIE "

,, WIEM JUZ ZE SNISZ... ZE LUBISZ MLEKO I ZE TESKNILAS ZA MNA ! CZY MOGLBYM WIEDZIEC
WIECEJ ?"

,,ZE WSZYTSKICH WIECZNYCH RZECZY ... TO MILOSC JEST TA NAJKROTSZA "

,,PLAKAC TRZEBA W SAMOTNOSCI ... TYLKO WTEDY PRZYNOSI ON RADOSC "

,,TY CHCIALABYS MIEC PLOMIEN CO NOC A PLOMIEN CO NOC MAJA TYLKO STRAZACY"

,, OTWORZ BUTELKE CZERWONEGO WINA KTORA NA PEWNO MASZ... UWIEDZIESZ MNIE DZISIAJ"

 

PS. CHCIALAM BARDZO ZOBACZYC TEN FILM Z TOBA KOCHANIE... BO BARDZO MOCNO KOJARZY MI SIE Z NAMI... MILOSC PRZEZ INTERNET... BO PRZECIEZ TAK WLASNIE POKOCHALY SIE NASZE DUSZE... NIE DZIS...NIE JUTRO... ALE OBIECUJE ZE GO JESZCZE RAZEM OGLADNIEMY... W MROZNY ZIMOWY DZIEN...POD GORACYM KOCEM Z KUBELKIEM CIEPLKEGO KAKAUKA W REKU... W TWOICH OBJECIACH Z GLOWA NA TWOIM RAMIENIU... TESKNIE I KOCHAM... TAK ZE NIE SPOSOB TEGO WYRAZIC NAJSTARANNIEJSZYMI SLOWAMI... BO CZY KTOS PROBOWAL GLUCHEMU OPOWIEDZIEC PIEKNA BAJKE?....

ZEBY NOTKA MIALA ODPOWIEDNI SMAK I PUENTE.... JEDEN Z WIELU ... ALE JEDEN Z PIERWSZYCH I PIEKNIEJSZYCH ;)! ...

Od: vanil@op.pl

Do: MarlenaNiski

Data: 2005 - 05 - 20   15:22

TRESC :

Hej! Jestes bardzo wyjatkowa dziewczyna, zaskakujesz mnie na kazdym kroku, jestes bardzo inteligentna, dowcipna moglbym sie normalnie zakochac, ale nie boj sie moze sie nie zakocham poprostu wyrazam swoja opinie na Twoj temat. Chyba lubisz pisac co? heh no i dobrze ja z przyjemnoscia to czytam. Wiem ze nie znam Cie ale jakos czuje ze jestes wspaniala dziewczyna ufff a juz myslalem ze takich nie ma:):):)

 

 

malenaaa : :