Komentarze: 11
21:59:35
SMS OD M :
,,Nigdy nie zapomne ... badz pewna "
wiec jestem ...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
21:59:35
SMS OD M :
,,Nigdy nie zapomne ... badz pewna "
wiec jestem ...
ZROBILAM SOBIE OLTARZYK .... NASZ .... TO ZNACZY NAZWALAM TAK :) CZESC BIURKA OBLEPIONA NASZYMI ZDJECIAMI... NA KTORY MAM PROSTY WGLAD KIEDY SIEDZI PRZED KOMPUTEREM... WYGLADA LADNIE ... POWIEDZIALABYM NAWET ZE BARDZO ... TYLKO TERAZ ZASTANAWIAM SIE PO CO TO ZROBILAM ? CHYBA ... PO TO ZEBY SIE JESZCZE BARDZIEJ KATOWAC... I SWIADOMIE SPRAWIAC SOBIE PRZYKROSC ... ;/ HMM .... POKI CO MIMO WSZYSTKO NIE ZAMIERZAM TEGO NISZCZYC .... SA TO ZDJECIA KTORE UTRWALILY NAJPIEKNIEJSZE CHWILE MOJEGO ZYCIA... WLASNIE NA NIE SPOGLADAM ... JA W TWOICH RAMIONACH... TAKA SZCZESLIWA ... Z ISKRAMI RADOSCI W OCZACH I CUDNYM USMIECHEM .... NIC NIE TRWA WIECZNIE ... CHWILE SA ULOTNE ... GRUNT TO CZERPAC Z NICH RADOSC ... NAPISALAM DZIS SMSA : ,, :* " MOZE NIE ZNACZYL ZBYT WIELE ALE ZAWSZE COS... MIAL USWIADOMIC ZE WCIAZ PAMIETAM... ALE O TYM CHYBA DOSKONALE WIESZ... COZ ZA NAIWNOSC I GLUPOTA CZASEM SIE WKRADNIE DO MOJEGO ZYCIA... ALE CZY KTOS ZNA OSOBE MADRA I SWIADOMA SWYCH CZYNOW BEDACA OBLEDNIE ZAKOCHANA JEDNOCZESNIE? ... CHWILA CISZY... SMIEM WATPIC! ...KAZDY ZAKOCHANY TO GLUPIEC...
JESLI CHODZI O TO CZY MAMY WSPOLNY KONTAKT TO ODPOWIEDZ BRZMI TAK I NIE ... JESLI OCZYWISCIE DWA WYRAZY W SMSIE MOZNA NAZWAC KONTAKTEM ... TO ZE CZASEM NAPISZE DOBRANOC.... BADZ MILEGO DNIA I ZAWSZE TEN SAM ODZEW ,,WZAJEMNIE"... BEZ USMIECHU BEZ CALUSA.... BEZ WYRAZU :( PROBUJE PRZEBIC TA SCIANE... TE WIELKI MUR MIEDZY NAMI ALE TY JESTES TWARDY ZAPARTY REKOMA I NOGAMI ... ZASTANAWIAM SIE TYLKO DLACZEGO ?CZY WYRZADZILAM CI W ZYCIU TAK WIELKA KRZYWDE ? CZY OKLAMALAM ZDRADZILAM ? ZA CO TO WSZYTSKO ? A MOZE PORPOSTU TY STCHORZYLES ... A JA OBARCZAM CALA SIEBIE WINA ZA UTRATE NAJPIEKNIEJSZEJ MILOSCI JAKA ZDOLALA MI SIE W ZYCIU PRZYTAFIC...
MOJE ZYCIE JEST JAK ... PLYWANIE PO GLEBOKIEJ WODZIE ... CZASEM SIE ZMECZE PRZYSTANE BY NABRAC TCHU ... BY ODETCHNAC ODPOCZAC Z ULGA... CZASEM JEDNAK NABIORE ROZPEDU I JAK NAJSZYBCIEJ PRAGNE DOPLYNAC DO CELU ... BYWA ZE TRACE GRUNT PSYHICZNY... I OBAWIAM SIE ZE UTONE .... POJDE NA DNO... PODDAJE SIE ... TRACE SILE ... JEST MI WSZYTSKO JEDNO ... NIC NIE MA JUZ ZNACZENIA ... A MOJ ZYWOT JEST MI OBOJETNY ... NIE WALCZE O ZYCIE ... CO MA BYC TO BEDZIE .... BOG Z GORY WYZNACZYL NAM CEL ZYCIA ... I CZAS JEGO KONCA ... ZAMYKAM OCZY Z TA MYSLA ... I WTEDY POJAWIASZ SIE TY ... WE WSPOMNIENIACH W USMIECHU W DROBYM GESCIE ... W SLOWACH I CICHYM SZEPCIE ... SLYSZE CIE POSROD FAL ... I WTEDY CZUJE ZE DAM RADE ... WSPOMNIENIA DODAJA MI SIL ... MAM WIARE.... CALA SOBA PRAGNE... I PLYNE DALEJ .... KU SWOIM CELOM .... JEDNYM Z NICH ....
TY ...