gru 11 2006

... GLUPIEC Z MILOSCI ...


Komentarze: 7

 

ZROBILAM SOBIE OLTARZYK .... NASZ .... TO ZNACZY NAZWALAM TAK :) CZESC BIURKA OBLEPIONA NASZYMI ZDJECIAMI... NA KTORY MAM PROSTY WGLAD KIEDY SIEDZI PRZED KOMPUTEREM... WYGLADA LADNIE ... POWIEDZIALABYM NAWET ZE BARDZO ... TYLKO TERAZ ZASTANAWIAM SIE PO CO TO ZROBILAM ? CHYBA ... PO TO ZEBY SIE JESZCZE BARDZIEJ KATOWAC... I SWIADOMIE SPRAWIAC SOBIE PRZYKROSC ... ;/ HMM .... POKI CO MIMO WSZYSTKO NIE ZAMIERZAM TEGO NISZCZYC .... SA TO ZDJECIA KTORE UTRWALILY NAJPIEKNIEJSZE CHWILE MOJEGO ZYCIA... WLASNIE NA NIE SPOGLADAM ... JA W TWOICH RAMIONACH... TAKA SZCZESLIWA ... Z ISKRAMI RADOSCI W OCZACH I CUDNYM USMIECHEM .... NIC NIE TRWA WIECZNIE ... CHWILE SA ULOTNE ... GRUNT TO CZERPAC Z NICH RADOSC ... NAPISALAM DZIS SMSA : ,, :* " MOZE NIE ZNACZYL ZBYT WIELE ALE ZAWSZE COS... MIAL USWIADOMIC ZE WCIAZ PAMIETAM... ALE O TYM CHYBA DOSKONALE WIESZ... COZ ZA NAIWNOSC I GLUPOTA CZASEM SIE WKRADNIE DO MOJEGO ZYCIA... ALE CZY KTOS ZNA OSOBE MADRA I SWIADOMA SWYCH CZYNOW BEDACA OBLEDNIE ZAKOCHANA JEDNOCZESNIE? ... CHWILA CISZY... SMIEM WATPIC! ...KAZDY ZAKOCHANY TO GLUPIEC...

malenaaa : :
Bunio->Malena
12 grudnia 2006, 10:36
Z ciekawości? Sprawdza, czy dalej wypisujesz o nim, czy nie znalazłaś sobie kogoś. Tym smsem zostawił sobie furtkę, żebyś czekała na niego jak ta głupia? Nie widzsz, że palant robi cię w jajo? A on w każdej chwili może przyjść i wziąć cię jak swoją. I ty mu na to pozwolisz?
melania
12 grudnia 2006, 10:29
Niech Ci w końcu ktoś pomoże! Albo jesteś ascetką i chcesz się zakatować. Nieodwzajemnona miłość rani strasznie duszę, ale że aż tak?
Malena
12 grudnia 2006, 00:44
podobno tak... sadze ze tu zaglada !!! chocby z ciekawosci
12 grudnia 2006, 00:27
On czyta tego bloga?
11 grudnia 2006, 23:29
Malenka, ja jestem zywym przykladem niemadrej, nieswiadomej i zakochanej wariatki, ale mimo wszystko... nie umialabym sie meczyc jak Ty. Ale kazdy jest inny i kazdy inaczej przezywa sowje smutki i radosci. To co napisze, bedzie pewnie standardem, ale... bedzie lepiej :*.
11 grudnia 2006, 22:21
warto tak do tego wszystkiego wracac i bardziej cierpiec ... ?
11 grudnia 2006, 22:12
ja chyba wszystko bym pochowala co zwiazane byloby z Nim.. zreszta sama nie wiem,co bym zrobila... ;/
a takiej osoby madrej i swiadomej w stanie zakochania nie znam!
p.S. czy on moze wie,ze prowadzisz takiego bloga i ma do niego wglad?

Dodaj komentarz