Komentarze: 0
TO NIESAMOWCIE DZIWNE UCZUCIE ALE ODKAD WROCILAM... DO DOMU... CZUJE SIE TAK OBCO...WE WLASNYM DOMU... NIE CZUJE SIE TU SWOBODNIE I CIEPLO JAK ZWYKLE... ALE RACZEJ JAK KTOS KTO NIE JEST TU MILE WIDZIANY... BRAK CIEPLA ZROZUMIENIA... CIAGLE ZIMNO I BRAK KONTAKTU Z RODZICAMI.... CZUJE SIE TAK JAKBYM WYRZADZILA RODZICA OGROMNA KRZYWDE KTOREJ ONI NIE SA W STANIE MI WYBACZYC I KARAJA ZA MOJE POSTEPOWANIE... ALE TO STRASZNIE CIEZKA I PRZYKRA KARA.... CHCIALABYM ZAMKNAC OCZY I ZNALESC SIE BLISKO CIEBIE SKARBIE... TO PRZY TOBIE CZUJE SIE TAKA SZCZESLIWA... I CHOCIAZ SA MIEDZY NAMI PEWNE NIEDOCIAGNIECIA Z CZEGO WYNIKA LICZNA ILOSC KONFLIKTOW ALE WIEM ZE JESTESMY W STANIE PRZEZWYCIEZYC WSZELKIE ZLO .... I ODKRYC TA DOBRA CZESC UCZUCIA MIEDZY NAMI.... TY TERAZ JESTES W DRODZE NA KOLEJNY KONCERT... JA SAMA W DOMU.... W 4 SCIANACH.... PRZED PUDLEM KTORY JEST TERAZ NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM W MOIM ZYCIU- MOWA TU O NICZYM INNYM JAK KOMPUTERZE.... TO ON JAKOS ZABIJA TEN CZAS KTORY DLUZY MI SIE BEZ CIEBIE.... WPADLAM TEZ NA NIE ZA MARDY POMYSL.... I MYSLALAM ZE ALKOHOL KTORY WYPIJE ZLAGODZI MOJ BOL... ALE ON TYLKO POGARSZA MOJ STAN I SPRAWIA ZE ZACZYNAM SIE MOCNIEJ ROZKLEJAC I UZALAC NAD SAMA SOBA... A TO NIE JEST NAJLEPSZY POMYSL MUSZE UDZWIGNAC WSZELKIE PRZECIWNOSCI I BYC SILNA BARDZO SILNA... MUSZE WIERZYC I TRWAC .... BRNAC W TO I NIE MIEC ANI CHWILI ZAWAHANIA NA COFNIECIE NA POWROT.... NIE CHCE SIE UTOPIC W NASZEJ MILOSCI... CHCE Z TOBA PLYNAC POPRZEZ WSZYSTKIE RZEKI MORZA JEZIORA STAWY.... NASZEGO ZYCIA... I NAWET KIEDY BEDZIE TRZEBA PRZEPLYNE Z TOBA PRZEZ NAJGORSZE BAGNA... BO POTEM SLONCE NAS OSUSZY A WRAZ ZE SLONCEM POJAWI SIE USMIECH...ZE ZDOLALISMY RAZEM TAK DALKO DOJSC.... NIE ZREZYGNUJE!!!!!!!! TESKNIE..... TESKNIE..... TESKNIE.......
