Archiwum 12 sierpnia 2006


sie 12 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

KOCHANIE CHCE ZEBYS WIEDZIAL ZE JA NIGDY NIE ZREZYGNUJE Z NAS !

malenaaa : :
sie 12 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Znów jesteś ze mną. Chociaż jesteś tu przez chwilę
To na pewno się spóźniłaś w tyle miejsc. Tylko twoich miejsc
Wciąż kogoś gonisz. Bijesz głową w mur na oślep
Wszędzie jesteś tylko gościem, nawet tu. Jesteś gościem tu
Znów jesteś ze mną. Chociaż jesteś tu przez chwilę
To już znudzić się zdążyłaś bardzo tak. Zdążyłaś znudzić się
Uciekasz z domu. Słyszę kroki już na klatce
Ty nie wrócisz zanim zaśnie cały dom. Czy kiedyś zmienisz to?
A teraz, kiedy przy mnie śpisz
Wybaczam wszystkie te nie najlepsze chwile i dni
Dotykam twoich rąk
Wiem, że już jutro daleko będziesz stąd
Znów jesteś ze mną. Chociaż jesteś tu przez chwilę
To na pewno się spóźniłaś w tyle miejsc. Tylko twoich miejsc
Zatrzymaj się przez chwilę
Zanim wszystko nie zginie, zanim wszystko zabijesz...

 

Kiedy przypomne sobie o tej piosence az ciarki przechodza mi po skorze... jest ona kolejnym cudnym wspomnieniem... Bo kiedy przypomne sobie srodowy ranek... my na balkonie... ta piosenka a my tanczacy w rytm jej dzwieku... wtuleni w siebie... pragnacy moc zatrzymac czas... zatrzymac chwile...ktora trwa.... trzymajac sie za reke.. byc juz na zawsze razem... lzy w oczach...smutek w sercu... mysl ze pora rozstania blisko..... to byla piekna chwila...

 

 

 

 



malenaaa : :
sie 12 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

JUTRO WRACAM DO DOMU... PRZYNAJMNIEJ POWIEDZIALAM TAK MOJKEMU OJCU KTORY DZIS ZADZWONIL DO MNIE I TEGO ZAZADAL..OWSZEM WROCE ALE NA SWOICH WARUNKACH ... POWIEDZIALAM MU Z GORY ZE ZA PARE DNI WYJEZDZAM DO MARCINA NA MAZURY NA WAKACJE I NIE CHCE SLYSZEC ZADNYCH SPRZECIWOW I CZY IM SIE TO PODOBA CZY NIE.... NIE UDZIELIL MI NA TA WYPOWIEDZ ZADNEGO KOMENTARZU ALE WIEM ZE TAK WLASNIE ZROBIE.... NIE PISALAM DLUGO BO TU GDZIE JESTEM NIE MIALAM DOSTEPU DO INTERNETU TERAZ TYLKO CHWILOWY... WIEC NIE PISALAM O TYM ZE WE WTOREK RANO POJECHALAM DO WARSZAWY BY TAM SPOTKAC SIE Z MARCINEM W POLOWIE DROGI.... :) SPEDZILISMY TAM BARDZO MILE CHWILE... SPACEROWALISMY ZA REKE PO MIESCIE.... ODWIEDZILISMY MATKE CHRZESTNA MARCINA A ZATRZYMALISMY SIE U KONRADA (KOLEGI Z ZESPOLU) KTORY PRZYWITAL NAS BARDZO CIEPLO WRAZ ZE SWOJA ZONKA.. JEDNYM SLOWEM WYPAD SIE UDAL A JA ZA NIC W SWIECIE NIE ZAZALUJE TYCH KOLEJNYCH DWOCH DNICH CUDOWNYCH NOWYCH CHWIL... MILO BYLO MOC ZNOW ZASNAC W RAMIONACH MOJEGO SKARBA OBUDZIC SIE SPOGLADAJAC NA JEGO SLODKI USMIECH... :) Z KAZDYM DNIEM KOCHAM GO BARDZIEJ I KAZDEGO DNIA JESTEM PEWNIEJSZA NASZEJ MILOSCI.... W WARSZAWIE SPEDZILISMY CUDOWNY CZAS KTORY NA ZAWSZE POZOSTANIE W NASZYM SERCU.... ON Z PEWNOSCIA UMOCNIL NASZA WIARE WE WSZYTSKO ... I SPRAWIL ZE TERAZ JESZCZE BARDZIEJ...JESZCZE UPARCIEJ..../ BEDZIEMY WALCZYC DO UPADLEGO... TAK NAM DOPOMOZ...BOZE....

malenaaa : :