Komentarze: 0
Byłeś tak odległy,
że nie mogłam Cię złapać.
Poza zasięgiem pragnień
tak bardzo zaczełam płakać.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Byłeś tak odległy,
że nie mogłam Cię złapać.
Poza zasięgiem pragnień
tak bardzo zaczełam płakać.
Chcę walczyć i wygrać,
chcę zawsze Cię mieć.
Ale żeby to osiągnąć
nie wystarczy tylko chcieć.
Czy ty wiesz jak Cię kocham?
Ja sama tego nie wiem.
Nieprzytomnie Cię kocham, oszałamiajaco.
Zbyt namiętnie, może za mało rzeczowo.
Niemożliwie, nieopamiętale.
Nieświadomie.
Przerażająco, okrutnie i zagatkowo.
Rozpaczliwie ale upajajaco i ubóstwiajaco.
Kocham cie poprostu.
Jesteś wiatrem, który mnie otula.
Ochładza, gdy jest mi gorąco i rozpala gdy mi zimno.
Ach...co noc otulac się Tobą.
Kocham Cię miłościa zapatrzonych oczu.
Po swojemu, własnemu.
Kocham chcący, bo nie chcący kochaja tylko naiwni.
Z kazda chwila pragne Cię mocniej i bardziej niezrozumiale.
Jestes powodem, dla ktorego zyje.
Jjesteś powietrzem, jakim oddycham.
Jestem zapotrzebowana na Ciebie.
Ciągle zapotrzebowana wzroku i ust i dotyku i słów.
Słów uległuch i niedokonczonych.
Natretnych pocałunków.
Niekiedy jestem wyczerpana brakiem dziennej dawki Ciebie.
Moje dłonie wciaz głodne dotyku, spragnione Twego ciepła,
Moim prgnieniem jest zażyć twój oddech.
Czuć go na szyji, słyszeć szept i niewyraźnie słowa zamazane bliskością.
Zatopic sie w twoich ramionach i czuć upojenie.
I oddać się pożądaniu.
Dotknac twojej duszy parząc sie bo namietnośc jest gorąca.
Drzeć od pocałunkow słodszych od miodu i tak subtelnych i delikatnych, a Zarazem gorących
Nie wystarczy otulić Cie spojrzeniem i zamknać Twój obraz powieką.
Nie wystarczy dotknac Cię tysiac razy i zapamiętac każdy fragment Twojego ciała.
Nie wystarczy ukryć w dłoniach Twego zapachu i zachować na skórze Twoje pocałunki.
Nie wystarczy by pojac dlaczego Cie kocham:*
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co boli bardziej - powiedzieć coś i żałować tego, czy nic nie powiedzieć i tego żałować? Myślę, że najtrudniej jest mówić o najważniejszych rzeczach. Wstydzimy się ich, gdyż słowa umniejszają je. Sprawiają, że to, co w naszej głowie wydawało się wielkie i wspaniałe, po wypowiedzeniu staje się okrutnie zwyczajne...