Archiwum 13 sierpnia 2005


sie 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Co miłość zawdzięcza zazdrości?
 

Gdy zazdrość przesłania cały świat, jest uciążliwa i niszcząca. Ale dozowana z umiarem, podsyca namiętność, a związek dwojga ludzi czyni bardziej stabilnym i szczęśliwym. Bo przecież zazdrość to nieodłączna siostra miłości.
      Choć powody zazdrości bywają różne, nasze reakcje są właściwie zawsze jednakowe. Niczym silny środek toksyczny, wątpliwości zatruwają umysł, duszę i osłabiają ciało. 
"Chrońcie się przed zazdrością, potworem z zielonymi oczami" ostrzegał zazdrośnik Otello. Daremnie. Na zazdrość jak nie było, tak nie ma lekarstwa. Podąża ona za miłością niczym cień, towarzysząc jej od zawsze. Jedno uczucie bez drugiego, chociaż nazywane wrogami, nie mogłoby istnieć. Niewielką pociechą dla zazdrośników może być stwierdzenie Zygmunta Freuda, notabene bardzo zazdrosnego człowieka, że "zazdrość należy do grupy stanów afektywnych, podobnie jak np. smutek, można określić jako normalne". 

Zazdrość ostrzega

Zazdrość to rodzaj uczuciowego sejsmografu. Pozwala wyczuć trzęsienie ziemi, gdy jeszcze wszystko wydaje się być w porządku. Czasami miewa się takie dziwne przeczycie, że coś nie gra, że trzeba włączyć lampkę alarmową. Wtedy wyostrzają się wszystkie zmysły, człowiek oczekuje ostatecznego ciosu, jest przygotowany na walkę o swoją miłość.
Zwykle u kobiet przebiega to zupełnie inaczej niż u mężczyzn. Podczas gdy mężowie na niewierność swoich żon reagują agresją, kobiety zdradę odbierają wrażliwie i emocjonalnie. Biolodzy uważają, że te różnice są uwarunkowane ewolucyjnie. Mężczyźni widzą zagrożenie dla przedłużenie egzystencji swoich genów, jeżeli partnerka uprawia seks z kimś innym. Natomiast żeńska zazdrość opiera się na archaicznym strachu przed utratą żywiciela i opiekuna. Bez względu jednak na wartość, jakich człowiek chce bronić, zazdrość wyostrzy mu wszystkie zmysły tak, aby mógł wcześniej zwietrzyć niebezpieczeństwo.

Podnosi temperaturę uczuć

Zazwyczaj tam, gdzie wydaje się brakować choć odrobiny zazdrości, prawdopodobnie brakuje także i wzajemnego zainteresowania.
Okazując zazdrość, partner sygnalizuje, że druga osoba jest wciąż ważna w jego życiu. Jeżeli tego uczucia brakuje w związku dwojga ludzi, najprawdopodobniej nadeszła obojętność.

Nie pozwala na obojętność

Jeżeli staramy się maksymalnie urozmaicić wspólne życie, poważnie zmniejszamy prawdopodobieństwo, że wkradnie się w nie, zabójcze dla miłości, obojętność i rutyna. W ten właśnie sposób przesuwamy zazdrość na właściwe miejsce, które świetnie się dla niej nadaje - jest dla związku ważnym impulsem, a nie zagrożeniem. Po prostu mobilizuje do działania.

Cementuje związek 

Tezę, że zazdrość stabilizuje związki, potwierdzają naukowcy z Western University Illinois. W wyniku eksperymentu okazało się, że najtrwalsze związki to takie, które już na początku naznaczone były dawką zazdrości. Przekonanie, że świat pełen jest mężczyzn i kobiet szukających nowych partnerów, jest mniej szkodliwe dla pary niż małżeńska rutyna i nadmierne zaufanie. Pod warunkiem jednak, że zazdrość nie przekracza granic zdrowego rozsądku. Dopóki nie przysłania świata, jest zdrowa i jak najbardziej pożądana. W końcu zazdrość to pragnienie, aby być dla partnera całym światem. A to jest właśnie miłość!

malenaaa : :
sie 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

A TERAZ KILKA SLOW O TYM CO MOZE KIEDYS NAS ZNISZCZYC.... ZAZDROŚĆ.... !!!

 

Chyba każdy z nas kiedyś poczuł w sercu igiełkę zazdrości. Zazdrościmy innym kariery, bogactwa, udanego związku, ogólnie mówiąc lepszego życia. Istnieje również zazdrość w miłości, która częściej rujnuje związki niż je buduje. Utarło się powiedzenie, że zazdrość o partnera jest przejawem miłości.

Uczucie zazdrości wprowadza do związku niepotrzebne napięcia, męczy osoby, o które jesteśmy zazdrośni, a przede wszystkim męczy ciebie samego, jeśli jesteś tym zazdrośnikiem. Nie wierzysz w bezinteresowne uczucia ze strony partnera i że ta miłość może być trwała. Pragniesz mieć partnerkę tylko dla siebie, bo tylko wtedy czujesz, że jesteś tylko z nią i dla niej. Boisz się wszelkiej konkurencji.
Każde zabłąkane spojrzenie twojej partnerki, zagadkowy uśmiech, dziwny ton telefonicznej rozmowy rodzą podejrzenia. I wtedy zaczyna się problem. Zaczynasz śledzić ukochaną, podsłuchiwać rozmowy telefoniczne a nawet posuwasz się do otwierania korespondencji adresowanej tyko do niej.

Obsypujesz partnerkę mnóstwem pytań na temat spędzonego czasu bez ciebie. A kiedy później wraca do domu, myślisz tylko o jednym - na pewno mnie w tej chwili zdradza, jest z innym. W ten sposób nie tylko dręczysz ukochaną osobę, ale przede wszystkim siebie.
Mówi, się, że ktoś jest chorobliwie zazdrosny. Myślę, że zazdrość trafnie określono jako chorobę. Tylko czy jest ona uleczalna?
Na pewno musisz się postarać, by zapanować nad tym uczuciem. A to już mały krok w całkowitym pozbyciu się zazdrości.

A na koniec kilka rad, jak zmagać się z własną zazdrością. Na początek zajmij się w wolnym czasie czymś pożytecznym zamiast myśleć co ona w tej chwili robi. Przyjrzyj się sobie w lustrze. Zadbaj o swój wygląd a od razu poczujesz się bardziej atrakcyjny. Utwierdzisz się w przekonaniu, że twoja partnerka spojrzy na ciebie inaczej. A przede wszystkim powstrzymaj wodze fantazji i nie zalewaj lawiną pytań (pełnych zazdrości) swoją kobietę.
Związki oparte na zaufaniu są trwalsze i szczęśliwsze. Spróbuj więc pokonać własną zazdrość lub pomóż swojej partnerce uporać się z tym niszczącym uczuciem.

malenaaa : :
sie 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

KAZDEGO DNIA BRAKUJE MI CIE KOCHANIE MOCNIEJ! Z KAZDA  KOLEJNA CHWILA TESKNIE ZA TOBA BARDZIEJ! I NAWET TERAZ GDY POWINNAM KLASC JUZ SIE SPAC! JA NIE ZASNE! JA CZEKAM... NA CIEBIE.... NA JAKIES MILE ZDANKO SLOWKO NA DOBRANOC... TO TY MNIE NAUCZYLES CIERPLIWOSCI KOCHANIE ! TO DZIEKI TOBIE UWIERZYLAM ZE MOZNA NA COS DLUGO I WYTRWALE CZEKAC I SIE TEGO DOCZEKAC! JESTES NA TO NAJLEPSZYM DOWODEM:* ALE GDY TAK POWAZNIE ZACZNE MYSLEC O PRZYSZLOSCI... WIDZE CIEZKI OBRAZ WALKI! WALKI Z WSZELKIMI PRZECIWNOSCIAMI !!! BARIERAMI NA POZOR NIE DO PRZESKOCZENIA! ALE JA BEDE SILNA! MOJA WIARA UMOCNI MOJE SERCE! JA TYLKO JEGO SLUCHAM... A JESLI ONO POWIE ZE MAM KOCHAC ZE MAM PRAGNAC ZE MAM CZEKAC ... TO TAK ZROBIE! ZAUFAM MU... I WIEM ZE SIE NIE ZAWIODE:*

malenaaa : :
sie 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Wierzę w Ciebie i mnie ...
Wierzę, że wiecznie będziemy zakochani
Tak daleko, jak mogę sięgnąć wzrokiem
Będziesz zawsze jedynym dla mnie
Oh, tak, będziesz, znów wierzę w marzenia
Wierzę, że miłość nigdy się nie skończy
I niczym rzeka odnajdzie morze
Nigdy nie opuszczę twojego boku
Nigdy nie zranię twojej dumy
Gdy wszystkie odłamki będą spadać, zawsze będę dookoła
Tylko być w porządku tam, gdzie jesteś, moja miłości
Byłam zagubiona, teraz jestem wolna
Wierzę w ciebie i mnie  !!!


malenaaa : :
sie 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

Jeśli jutro będzie dzień Sądu Ostatecznego
A ja będę stać w pierwszym rzędzie
I Bóg spyta mnie, co zrobiłam ze swoim życiem
Powiem, że spędziłam je z tobą
Twoja miłość jest moją miłością
A moja miłość jest twoją miłością
Potrzeba wieczności żeby nas rozdzielić  ... !!!

malenaaa : :