lis 09 2006

W STRUGACH LEZ


Komentarze: 9

Coz znaczyly Twoje pocalunki... czuly miekki dotyk...na mym ciele...?
Czymze bylo slowo : ,, Kocham " w Twoich slodkich ustach...?
Po coz obietnice... plany i marzenia ?

Skoro teraz czuje sie niczyja ... a przeciez tak niedawno cala nalezalam do Ciebie ...

KIEDY KTOS CZLOWIEKOWI ODBIERA... CZASTKE ZYCIA TO TAK JAKBY ODBIERAL MU DUZA CZESC SENSU JEGO ZYCIA... BO GDY KTOS CZLOWIEKOWI ZABIERA USMIECH.... CIEPLO SERCA.... TO TAK JAKBY WYRWAL MU SERCE... TO TAK JAKBY WSZYTSKIE JASNE STRONY JEGO ZYCIA PRZYSLONIL TRUDEM I CIENIAMI... BO GDY CZLOWIEK ZAKOCHANY... ZOSTAJE NAGLE SAM... A WSZYTSKIE NADZIEJE PLANY I MARZENIA JAKIE WIAZAL Z TA DRUGA OSOBA... MUSZA ZNIKNAC... TO TOWARZYSZEM JEGO ZYCIA STAJE SIE PUSTKA I SAMOTNOSC
KTORA PRZYSLANIA MU WSZYTSKO ... BO GDY KTOS CZLOWIEKI ODBIERA SZANSE NA MILOSC... TO SPRAWIA ZE NIE MA JUZ DLA NIEGO NIEBA... TYLKO DESZCZ.... I MILION SLONYCH LEZ...

 

BO GDY TY ODEBRALES MI SIEBIE... ODEBRALES MI WSZYTSKO :(

malenaaa : :
zielone.okulary
10 listopada 2006, 23:50
3maj się
3maj się mocno i cieplutko
powroty
10 listopada 2006, 15:19
rozmawialas z nim?
10 listopada 2006, 14:18
Kiedyś weszłam na strone blogów żeby sprawdzić co to jest wogóle blog i zupełnie przez przypadek otworzyłam Twój . Śledze go już od dłuższego czasu.Bardzo mnie zaciekawił. Przede wszystkim chciałabym, Ci powiedzieć, że bardzo Cie podziwiam. JA chyba nie potrafiłabym wytrwać
w związku na odległość.Jesteś naprawde niesamowitaże tyle wytzymujesz. Strasznie mi przykro że tak wyszło ale głowa do góry przecież nie raz juz były nieporozumienia. Na tym to polega. Przecież tyle razem już przeszliście.No i pamiętaj że to co was łączy to naprawde jest MIŁOŚĆ. Myśle że moge śmiało tak napisać jako osoba postronna tzw.obserwator.Powodzenia!!!
milosc-mojego-zycia.blog.pl
10 listopada 2006, 11:58
Byłam juz tutaj kilka razy, ale nigdy nie odwazyłam się odezwac czemu nie wiem ... wierzylam i wierze w Wasża miłosc, bo jednak nie raz były miedzy Wami nieporozumienia .. taka jest miłość, cho c prawdziwa jest cąłkiem inna, to szczęście, zrozumienie, tolerancja, to wiele wiele więcej ...
10 listopada 2006, 08:59
:(
*linka*
10 listopada 2006, 08:46
Kiedy weszłam na Twojego bloga i zobaczyłam ten szablon, uśmiechnęłam się szeroko... Ale już po chwili ten uśmiech zniknął z mojej twarzy... Nawet Cię nie znam, ale zrobiło mi się strasznie przykro, kiedy przeczytałam Twoją notkę. Życie czasami bywa okrutne... Przykro mi, że Twój związek się rozpadł. Zawsze strasznie ciężko się z tym pogodzić... Na własnej skórze przekonałam się, jak straszne jest rozstanie... Chociaż to niestety ja musiałam podjąć taką decyzję. Ciężko sobie poradzić w takiej sytuacji, bez względu na to kto postanowił odejść... Ale można sobie dać radę, a nawet po jakimś czasie odnaleźć szczęście i sens życia na nowo. Życzę Ci z całego serca, żebyś niebawem się o tym przekonała... Trzymaj się :*.
intensiv_plum
10 listopada 2006, 08:24
...faceci...im wszystko łatwiej przychodzi....przytulam:-*
09 listopada 2006, 23:52
...łobuz ...
09 listopada 2006, 23:26
Żal, że ciebie to spotkało... po prostu żal. Chce mi się płakać razem z tobą.... popłaczmy więc trochę..........

Dodaj komentarz