gru 12 2006

... POZEGNANIE ...


Komentarze: 25

 

,,ZE WSZYTSKICH WIECZNYCH RZECZY ... TO MILOSC JEST TA NAJKROTSZA "

 

I TYM FRAGMENTEM PRAGNE ZAKONCZYC DZIALANOSC MOJEGO BLOGA ... MIELISCIE RACJE ... NIE WARTO ROZDRAPYWAC JESZCZE BARDZIEJ RAN ... TO CO PRZEZYLAM NA ZAWSZE POZOSTANIE W MYM SERCU ... ALE NIE CHCE CALE ZYCIE KATOWAC SIE I NA WLASNE ZYCZENIE CIERPIEC ...

ODPISALAM:

,,JESTEM ... O TYM TRUDNO ZAPOMNIEC WIEC WIERZE NA SLOWO...  ALE CZY NIGDY NIE PRZESTANE CIE KOCHAC ...JEST AKTUALNE..SMUTNO DODAM ZE WATPIE !" ....

BRAK JAKIEJKOLWIEK RIPOSTY ...

WCIAZ CISZA ... ROZUMIEM JA! PRZYNAJMNIEJ SIE STARAM !!! WIECIE CO JEDNAK ZABOLALO MNE DZIS NAJBARDZIEJ?NAPISALAM SMSA Z GRATULACJAMI DO TULIPANA.... BLISKIEGO KOLEGI M Z ZESPOLU ... URODZILA MU SIE CORECZKA ... KIEDY SIE TYLKO DOWIEDZIALAM ZROBILAM TO AUTOMATYCZNIE ... ZAWSZE CZULAM SYMPATIE Z JEGO STRONY... ALE DZIS WIEM JAK BARDZO SIE MYLILAM .... ODZEW BYL NASTEPUJACY:

,,AHA... MARLENA CZY JAK TAM CIEBIE ZWA! DZIEKUJE ZA ZYCZENIA CHOC I TAK JESTEM PRZEKONANY , IZ SA ONE PROBA PODCHODOW  DO VANILA PRZEZE MNIE! WIECEJ NAPISZE: Z OGROMNA ULGA PRZYJALEM WIADOMOSC O WASZYM ROZSTANIU BO W KONCU MOJ PRZYJACIEL CIESZY SIE NA NOWO ZYCIEM! WESOLYCH SWIAT! BEZ ODBIORU" ...

NIE PAMIETAM CZY KIEDYKOLWIEK POCZULAM SIE ROWNIE PODLE... CHCIALAM BYC MILA .... NIE MIALAM ZAMIARU ROBIC ZADNYCH PODCHODOW :( SKORO I TAK JUZ WSYZTSKO STRACONE A JA TO ZROZUMIALAM... ALE SPOSOB W JAKI MNIE POTRAKTOWAL .... TO ZE MARLENA CZY AJK TAM CIEBIE ZWA:( POCZULAM SIE W JEDNEJ CHWILI NIKIM.... BRAK SZACUNKU... PONIZENIE... A JA KIEDYS TAK BARDZO LUBIALAM TEGO CZLOWIEKA... SADZILAM ZE ON JEDEN JEST JAK NAJBARDZIEJ ZA NAMI...ZE WIERZY W NAS... ZE CHCE ZEBYSMY BYLI... RAZEM.... :( NAJBARDZIEJ BOLI TO... ZE JA WLSCIEIE NIC ZLEGO NIE ZROBILAM ZEBY ZASLUZYC NA TAKIE TRAKTOWANIE:( CZY ZDRADZILAM? OSZUKALAM M? .... CZY JEST JAKIS NAJMNIEJSZY POWOD ZEBY TRAKTOWAC MNIE Z TAKA POGARDA?... W TAKICH CHWILACH POZNAJEMY SIE NA LUDZIACH....

CHWILA CISZY ...

LAWINA LEZ...

SZCZEPCZE CICHUTKO ..... ,,PROSZE PRZESTAN JUZ PLAKAC MOJE SERCE" NIE POTRAFIE JEDNAK PANOWAC NAD JEGO LZAMI.... W JEDNEJ CHWILI STRACILAM WSZYTSKO .... JAKBY SWIAT WALIL MI SIE NA GLOWE ...

NIE CHCE JUZ ZYC... NIE MAM PO CO... NIE MAM DLA KOGO...

TEN BOL WYPALA MNIE OD SRODKA... CZUJE SIE SKRAWKIEM CZLOWIEKA ... SZARYM KAWALKIEM ZUPELNIE NIEPOTRZEBNYM ...

 

TYLE NIENAWISCI I PODLOSCI.... TYLE ZLA I SMUTKU ... I JEDNO PYTANIE: ZA CO TO WSZYTSKO? PRZECIEZ BYLAM SZCZERA.... PRZECIEZ LOJALNA ... PRZECIEZ KOCHALAM NIEZWYKLE MOCNO I CZULE... PRZECIEZ WALCZYLAM... SIE STARALAM :( .... DLACZEGO WIEC DZIS PLACE ZA TO LZAMI I OKRUCIENSTWEM JAKIE NAPOTYKAM NA DRODZE

ZYCIA? ....

 

ZADZWONILAM....

NIE ODEBRALES.... CZY JUZ ZUPELNIE NIC NIE ZNACZE? NIE POTRAFISZ ZAMIENIC ZE MNA DWOCH OSTATANICH SLOW... ZAWIODLAM SIE .... NA WSZYTSKIM CO MNIE OTACZA ... CALE MOJE ZYCIE TO FIKCJA ... JESTEM NIEPOTRZEBNA ... WIEC ODCHODZE... NIE SMUC SIE NIE MUSISZ!

PRZECIEZ I TAK MNIE NIENAWIDZISZ! W JEDNEJ CHWILI MOJA MILOSC.... PRZERODZILA SIE W OGROMNY BOL... JAKI NOSZE NA SERCU ....

UPADNE....

ALE JESZCZE SIE PODNIOSE....

 

 

 

ZEGNAJ !!!!

malenaaa : :
22 grudnia 2006, 19:28
Malenko jesli to jeszcze przeczytasz.. kiedyś może okazać się, że jednak los dobrze poukładał sprawy... głupio to zabrzmi.. nie wiem czy troche Ci nie zazdroszcze przynajmniej już wszystko wiesz.. a najgorsza jest niewiedza i martwe czekanie obok... mam nadzieje, że czasem zajrzysz do mnie... :*
20 grudnia 2006, 18:41
ojej... moje komentarze sa porozrzucane na całej stronce....;((( Dawno nie byłam tutaj... przepraszam;( nie miałam jak dostac sie do komputera;(( Tęsknie;( tule :*:*:*:*:*:*:*:*
20 grudnia 2006, 18:40
Kochanie... wiesz ze zawsze bede Cię wspierała... powiedz tylko słowo... a ja wymyślę rezte... by pocieszyć i dodac chociaz troszeczkę otuchy....
20 grudnia 2006, 18:39
Płakałam.... Czytałam i płakałam... ja tego nie rozumiem;(
20 grudnia 2006, 18:38
Czekanie to meczarnia.... Nie wiesz co robić... jak powstrzymac łzy....] Jak zrozumieć miłość, jak ją pragnąć? Jak wierzyć w wielkie uczucie gdy raz tak bardzo zawiodło?
20 grudnia 2006, 18:36
Nie tak miało być... Tyle łez, tyle smutku... tyle zła.. Słowa bolą... Bolą myśli... Boli serduszko... Twoje wiele wycierpiało... Twoje było szczere... Twoje kochało... Za MIŁOŚĆ zapłaciłaś tak wiele... Zniszczył Ci życie słowami... Odebrał szczęście... Boże Marlenko wiem jak się czujesz... Wiem jak to jest być nie docenionym.... Potrzebujecie czasu.... Ty go potrzebujesz....!!! Byłaś silna tyle czasu... Walcz nadal... ale nie o WAS... o SIEBIE... Jeśli on sie nie odezwie... to znaczy, że gdzieś na świecie jest Ci pisany ktoś inny... Ktoś kto Ciebie pokocha... przytuli.... i nigdy nie pozwoli na jedną Twoją łzę...
20 grudnia 2006, 18:13
Masz nowego bloga??Jak mozesz to podaj adres bo brakuje tamtego.Ok Pozdrawiam pa
19 grudnia 2006, 18:02
pOdaj prosze adres nowego bloga..tu jak mozesz..bo brakuje juz tamtego ;P
Niunka
16 grudnia 2006, 12:42
Ten koleś jest brzydki a Ty jesteś prześliczną dziewczyną a on gruby i obleśny weź dobrze że dałaś sobie spokój bo zasługujesz na kogoś ślicznego.. na kogoś godnego Twojego serca... bo kocha się nie za coś a pomimo czegoś a jego kolega to frajer porpostu... i to chyba Ty męczyłaś się z takimi brzydalem jakim jest M...
*linka*
14 grudnia 2006, 23:52
Och Boże... Jacy ludzie potrafią być okrutni i niesprawiedliwi. Ten kolega zachował się jak skończony kretyn i cham... Niby nie powinnaś się tym przejmować, ale kiedy wyobrażam sobie, jak to musiało zaboleć... Ech. Najchętniej powiedziałabym mu kilka słów prawdy...
Tak mi przykro, że tak się męczysz :(. Niewątpliwie jednak odejście z tego bloga, na którym wszystko jest związane z M., jest najrozsądniejszym wyjściem. Nie możesz katować się ciągłym powracaniem do tego, co było. A ten blog strasznie to ułatwia. Mam tylko nadzieję, że założysz nowego bloga i pozostaniesz razem z nami. Brakowałoby mi Ciebiem wiesz?
Marlenko, życzę Ci siły, odwagi i nadziei na to, że Twoje życie się ułoży... Z czasem to wszystko przestanie tak boleć. I zobaczysz, że jeszcze będziesz szczęśliwa... Nie trać wiary. Ściskam Cię i pozdrawiam bardzo gorąco, trzymaj się :*.
13 grudnia 2006, 15:19
Malena... Ile razy wchodzilas na mojego bloga i pisalas mi ze bedzie dobrze, ze bedzie lepiej? Ile razy pisalas nie tylko mi pewnie, ze zycie nie konczy sie tylko na tych naszysz smutkach i problemach, ktore dzis sa, a jutro ich juz nie bedzie? Nie napisze ze bedzie mi smutno jak odejdziesz, bo powtorzylabym slowa reszty ;). Wiec badz grzeczna dziewczynka I NIE UCIEKAJ ZNOW DO CHOLERY TAK JAK UCIEKALAS PRZED SAMA SOBA NA TYM BLOGU !!! Caluje mocno i ja tez w Ciebie wierze... A zobacz ilu ludzi mam za soba. I ilu z nich poznalas dzieki swojemu nieszczesciu? To dopiero szczescie ;)
13 grudnia 2006, 11:10
Marlenko, smutno mi sie zrobilo. Ciesze sie jednak, ze doszlas do takich wnioskow. Bedzie lepiej, bo przeciez musi. Buziak!
w_ż_s_m
13 grudnia 2006, 08:24
o, i brzydka Lidka się znalazła.

a w kwestii notki: podpisuję sie pod w/w koment.
13 grudnia 2006, 08:08
Smutno mi, a z drugiej strony wiare w Ciebie mam.
czarna-róża
13 grudnia 2006, 01:49
p.s. jestem na tylko dla znajomych.xxx

Dodaj komentarz