OBSESYJNA MILOSC

KOLEJNY DZIEN ZA MNA... KOLEJNY BEZ CIEBIE.... MOJA TESKNOTA WCIAZ JEST BARDZO SWIEZA... ONA NIE WIETRZEJE..WRECZ PRZECIWNIE CODZIENNIE JEJ SMAK SIE ZAOSTRZA... KAZDY DZIEN TAKI SAM:( SMUTNY... SZARY.... TERAZ TYLKO BARDZIEJ ZAPRACOWANY NIZ ZWYKLE...BO OD KIEDY ZACZELAM PRACE NIE MAM ZUPELNIE NA NIC CZASU... ALE TO DOBRZE.... BO MOJE ZYCIE TOCZY SIE TERAZ WOKOL DWOCH RZECZY: CIEBIE I PRACY.... I  ONE SA TERAZ DLA MNIE NAJWAZNIEJSZE... NIE MA DNIA W KTORYM NIE MYSLALABYM O TOBIE NIE MA NAWET TAKIEJ GODZINY... CIAGLE JESTES W MEJ GLOWIE I SERCU.... I CZASEM LUBIE SIE TAK SLODKO ZAMARZYC... ZAMKNAC OCZY.... POMYSLEC ZE POJAWIASZ SIE ZNIKAD... OD TAK Z ZASKOCZENIA...WIELKA NIESPODZIANKA.... ZAKRYWASZ DLONMI ME OCZY.... I DELIKATNIE CALUJESZ NA PRZYWITANIE.... ALE KIEDY TAK SIE ZAMARZE JEDT CUDNIE.... GORZEJ GDY PRZYCHODZI POWROCIC DO RZECZYWISTOSCI WTEDY OTIWERAM OCZY I DELIKATNIE OBRACAM SIE.... JAKBY Z NADZIEJA ZE JEDNAK JESTES;/ WIEM ZE TO GLUPIE:( .... BARDZO.... ALE TO ZUPELNIE TAK JAK TY.... SZUKASZ MNIE NA KONCERCIE KIEDY DOBRZE WIESZ ZE JUZ DAWNO SPIE W SWOIM LOZKU.... HMMM PO GLEBSZYM PRZEMYSLENIU STWIERDZAM ZE TO MOZE OBSESYJNA MILOSC... EHHE ALE SPOKOJNIE:) NIE JEST CHYBA Z NAMI AZ TAK ZLE POPROSTU JESTESMY W SOBIE ZAKOCHANI...TO TAKIE CUDOWNE UCZUCIE.... :))) WIERZE ZE KIEDYS WSZYTSKO SIE ULOZY I BEDZIEMY RAZEM BO MUSIMY.... W DOLI I NIE DOLI...W SMIECHU I PLACZU.... NA ZAWSZE TYLKO DLA SIEBIE.... BO PRZECIEZ TO PRZEZNACZENIE...JA I TY TO WIEMY... RESZTA NIE MUSI W TO WIERZYC...