sie 08 2006

O NAS..


Komentarze: 1

OSTATNIE DNI BARDZO NAS UMOCNILY... MYSLE ZE DODALY NAWET NASZEMU UCZUCIU SILY... POKAZALO ZE JEST O CO WALCZYC... BO GDY JESTESMY OBOK SIEBIE TO TAK JAKBY SWIAT NA CHWILE ZWARIOWAL... NIESAMOWITE SZCZESCIE...CHEC BLISKOSCI.... CHCE PRZYTULAC I CALOWAC SIE DO NIEGO NIEUSTANNIE...TRWAC PRZY JEGO BOKU...ZASYPIAC I BUDZIC SIE W RAMIONACH... Z PERSPEKTYWY CZASU MOGE STWIERDZIC ZE TO DOPIERO DZIS JESTEM NAPRAWDE ZAKOCHANA I TO WLANIE MARCIN JEST MOIM KSIECIEM Z BAJKI... JAKO MALA DZIEWCZYNKA BYLAM BARDZO KOCHLIWA OSOBA WYDAWALO MI SIE ZE KOCHALAM ZE NAPRAWDE CZULAM... ALE TAMTE ODCZUCIA W POROWNANIU DO TYCH SA NICZYM.... BO TO CO TERAZ CZUJE NIE EJSTEM W STANIE NAWET OPISAC SLOWAMI.... KOCHAM BYC OBOK NIEGO.... KOCHAM JEGO USMIECH A NAWET CZASEM ZLOSC... BO JA KOCHAM GO CALEGO....DZIEKI TEMU SPOTKANIU OBOJE NABRALISMY ZAGLI W PLECY... WIEMY O CO WALCZYMY .... I WIEMY ZE WARTO!!!

malenaaa : :
08 sierpnia 2006, 19:40
hmmm... prwdę mówiąc, obawiam się o twoją przyszłość. Może nie mam racji... Nie wiem na przykład, czy ukończyłaś planowaną szkołę (może studia?), czy jesteś w stanie zarobić na swoje utrzymanie?...Czy Marcin stworzy ci takie warunki , że będziesz traktowana jak \"jego ukochana kobieta\" czy żona, nie tylko przez niego ale również przez jego przyjaciół...?
Przede wszystkim pamiętaj... nie możesz uzależnić się od niego...a stawiając wszystko na jednej szali, zrywając z mamą... uzależnisz się od niego. A jeśli jego uczucie okaże się nie tak silne jak twoje ? co ci wtedy pozostanie ? Powiedz mamie, lub napisz... że kochasz Marcina i musisz zrobić to co zrobiłaś. ale będziesz do niej pisała, będziesz tęskniła i odwiedzała ją, kiedy tylko będzie to możliwe.

Dodaj komentarz