Bez tytułu
Komentarze: 0
No chodź, obejmę Cię lekko, jak ugłaskana woda zimę.
No chodź, dotknę Twoich brwi, jak obudzona woda.
No chodź, spadnę na Twoje usta, jak woda podniesiona z dna.
Ciepłym deszczem, przywarta to szyby Twojego uśmiechu,
Zostanę, aby wysychać przez resztę słonecznych dni.
H. Poświatowska.
Dodaj komentarz