Bez tytułu
Komentarze: 0
To brzmi tak pięknie, tak melodyjnie wokół serca się owija,
Jednocześnie w jego środek nóż wbijając, powoli je rozdziera.
Łzy spływają po twarzy bezwiednie, beznamiętnie,
Nie zrozumiałe uczucia błądzą gdzieś w swoim sensie.
Już naprawdę nie wiem, co tak mocno moją duszą targa,
Wszystko się rozmyło, gdzieś zniknęło, zostałam sama.
Oddech w środku głęboko się rozpływa, nie czuję go,
Od nowa go połykam i znowu szukam go w sobie.
Brakuje mi tchu i w tym podduszeniu podnoszę wzrok,
Szukam pomocy, lecz znów w kłębek muszę się zwinąć.
Powoli dojdę do siebie... KIEDYŚ!
Dodaj komentarz