kwi 18 2006

Bez tytułu


Komentarze: 0

Kiedy wspomnę

pieszczotę twych rąk

nie jestem już dziewczyną

która spokojnie czesze włosy

ustawia gliniane garnki

na sosnowej półce

Bezradna czuję

jak płomienie twoich palców

zapalają szyję ramiona

Staję tak czasem

w środku dnia

na białej ulicy

i zakrywam ręką usta

                                                                      Nie mogę przecież krzyczeć

malenaaa : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz