Bez tytułu

Tęsknię
za dotykiem Twych dłoni
ciepłem warg i policzka,
nie czułam ich tak dawno,
że zdążyłam zapomnieć
Twój mleczny smak;
zabij mnie
zniszcz
unicestwij
uczyń mnie swą niewolnicą,
ale nie odbieraj mi życia-
nie odchodź
w stronę, gdzie nie ma miejsca
dla starych przyjaciół
nie zaszywaj się
w pancerzu
zobojętnienia
udając,że rutyna
codzienności
nie przytłacza Cię
nie zadaje bólu,
że nie widzisz
mego smutnego wzroku
wpatrzonego
w Twoje
lazurowe
piękne
najdroższe pod słońcem
oczy
w których odbija się
piękno duszy
mojego
małego
SZCZĘŚCIA