A&A
Komentarze: 5
BYWAJA DNI KIEDY WYDAJE MI SIE ZE JESTESMY SOBIE BARDZO OBCY... WTEDY STRACH PARALIZUJE A JA DOKONUJE WSZELKICH STARAN ZEBY ZNOW USLYSZEC JEGO USMIECH PRZEZ SLUCHAWKE TELEFONICZNA... I CHOC BRZMIEC TO MOZE NIEDORZECZNIE ZNAM KAZDY RUCH I ODGLOS JEGO MIMIKI TWARZY...
IMPONUJA MI OPIEKUNCZY MEZCZYZNI... A KIEDY MOJ M MA JESZCZE TAKIE WYJATKOWE PODEJSCIE DO DZIECI... I BYWA ZE JESTEM TEGO SWIADKIEM ROZPLYWAM SIE TOTALNIE ...
OSTATNIO KIEDY ODEBRALAM DZIECI ZE SZKOLY (PRACA) ROZMAWIALAM Z NIM PRZEZ TELEFON... I KIEDY PODALAM SLUCHAWKE ANTONIEMU ... NADZIWIC SIE NIE MOGLAM JAK MOJ MEZCZYZNA SWOBODNIE POTRAFI ROZMAWIAC TAK BEZTROSKO Z TAKIM GADATLIWYM LOBUZIAKIEM ...
UWIELBIAM TE DZIECIAKI... NOTORYCZNIE MNIE ZASKAKUJA ... PRZYWIAZANIE TO CHOLERNIE PASKUDNA SPRAWA ...
Antoni & Ambroży
Dodaj komentarz